wtorek, 19 czerwca 2018

Wiersze "Weny"


Monika Lach

Marzenia

„Biedny jestem: me skarby – w marzeniach,
Więc ci rzuciłem marzenia pod stopy,
Stąpaj ostrożnie po marzeniach.”
William Butler Yeats
Idź 
Droga usłana wyobraźnią
Tu powinien być dom
Najlepiej z ogrodem
a w nim rodzina
odświętnie ubrana
jak na urodziny
może moje
a może babci
bo babcia też powinna być
idź
tam – przed siebie
widzę lato
zatem ubierz zwiewną sukienkę
malowaną w kwiaty
uśmiechaj się
niech ci będzie dobrze
szczęśliwa bądź
jak należy
kiedy spełniają się marzenia
Monika Lach

Za krokiem
W kieszeni dziura
W głowie tłok
Od myśli i nadziei
Co też przyniesie nowy rok
Co się pomnoży
Co podzieli

A w sercu wciąż płonie żar
Westchnieniem - wspomnieniem - chwilą
Podgrzewany do radości bram
Że kiedyś się uda mur przeskoczyć
Że kiedyś spełnią się rozkosze
Z sekretnej półki życzeń
I świat nabierze jasnych barw
Jak wiosna – lato – miłość

Zatem idę
Przed siebie odważnie stąpam
Może za krokiem
Albo dwoma
Czeka spełniona prośba
Może za krokiem
Albo dwoma
Czeka wiadomość dobra
Alicja Surowiecka Lach

Polonez
na dnie mojego snu na skraju nocy
gdzie wyciągnięcie ręki waży szalę
często się fruwa orłem wśród niemocy
i gra się w karty z królem by być błaznem

a tam za oknem pada deszcz
zmywa reklamy słodki smak
leje jak z cebra w życia sens
nadzieja rodzi prawdę dnia

na dnie mojego snu na skraju nocy
gdzie się w klepsydrze przesypuje czas
słychać ogniste akordy
Fryderyk Poloneza gra

pamiętaj o tym gdy otworzysz oczy
niech ci nie zgaśnie fragment tego snu
z sercem na fortepianie
wśród biało-czerwonych róż

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz